List Otwarty do NKW PSL
Roman Maćkówka
współuczestnik realizacji pomnika w Hucie Pieniackiej
współautor książki Zagłada Huty Pieniackie - w zbiorach Sejmu -
autor suplementu do książki Zagłada Huty Pieniackiej
i filmu DVD – w zbiorach Sejmu
Naczelny Komitet Wykonawczy PSL
ul. Kopernika 36/40
00-924 Warszawa
fax.: (022) 654 35 83 e-mail: biuronkw@psl.org.pl
L i s t o t w a r t y do Prezesa PSL Waldemara Pawlaka - Przewodniczącego Naczelnego Komitetu Wykonawczego PSL i Marszałka Jarosława Kalinowskiego - Przewodniczącego Komitetu Budowy Pomnika Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez OUN-UPA w latach 1939-1947.
28 lutego 1944 r. oddział SS „Galizien” (Hałyczyna) wraz z UPA dokonali w Hucie Pieniackiej pow. Brody straszliwej zbrodni na polskiej ludności cywilnej. Od kul i ognia zginęło ok.1.000 osób. Wioska została doszczętnie spalona. – zobacz wcześniejsze wpisy.
Po kilkuletnich staraniach, pomnik w Hucie Pieniackiej, został odsłonięty w 2005 r. i od tego czasu, co roku odbywają się tam wspólne ekumeniczne uroczystości rocznicowe. Niestety w 2009 r. uroczystości rocznicowe z udziałem prezydentów Polski i Ukrainy wykorzystano dla celów stricte politycznych, co wykorzystane zostało przez członków organizacji skrajnie nacjonalistycznej „Swoboda”, negującej fakty historyczne. Radni Miasta Lwowa z tej organizacji zapowiadali rozebranie pomnika. Na szczęście do tego nie doszło. Poza tym marginalnym wydarzeniem nie było niszczenia, czy bezczeszczenia pomnika, wprost przeciwnie pomnik jest pod stałą opieką Stowarzyszenia Huta Pieniacka powstałego w styczniu 2008 r. w Wschowie woj. lubuskie, a także miejscowej społeczności okolicznych wsi Żarków i Hołubica koło b. Huty Pieniackiej.
To rezultat systematycznej i uporczywej pracy Stowarzyszenia w tworzeniu dobrych wzajemnych relacji z tamtejszą społecznością gminną. Efektem tego jest odnowiony stary polski cmentarz wiejski , w pracach renowacyjnych brała udział też społeczność miejscowa, natomiast wielkim darem serca jest leczenie w Polsce w Klinice Enkologicznej chorego 14. letniego chłopca (dziecko ukraińskie ze wsi Żarków) i sfinansowanie matce pobytu w Krakowie na okres leczenia dziecka.
Ta rocznica jest okazją do przypomnienia inicjatywy budowy Pomnika Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez OUN-UPA w latach 1939-1947 - autorstwa prof. Mariana Koniecznego. Pomnik miał upamiętniać męczeństwo i śmierć Polaków i polskich obywateli innych narodowości, a także Ukrainek i Ukraińców, którzy przeciwstawiali się przemocy i ginęli za ratowanie ludności polskiej.
Pomnik miał stanąć początkowo na placu Grzybowskim, ale jego forma wzbudziła protesty. Zobacz listę sprzeciwiających się www.ivrozbiorpolski.pl/index.php
Jego odsłonięcie planowano też na wrzesień 2009 na placu Szembeka w Warszawie, jednak do dnia dzisiejszego to nie nastąpiło.
Mało prawdopodobne wydaje się, aby zdążono ukończyć budowę pomnika przed 70. rocznicą rzezi na Wołyniu. Przypominam rzeź ta miała miejsce w 1943 r. i trwała przez następne lata, także na Podolu, Pokuciu i Ziemi Lwowskiej.
Jeżeli pomnik w obecnym kształcie, ze względu na protest określonych środowisk, miałby ulec zmianie, to powinien być uzupełniony o dwa niewielkie pylony połączone szerokim łukowatym pasażem, gdzie byłaby stała ekspozycja archiwaliów z tamtego okresu, a na zewnętrznych ścianach tabliczki z nazwami miejscowości, w których dokonano zbrodni.
Ciągłe unikanie prawdy historycznej i jej blokowanie przez elity rządzące i środowiska intelektualne, które w tej prawie najmniej mają do powiedzenia, nie służy dobrze obu narodom. Im większa cisza o prawdzie, tym większe pokusy dla odradzającego się radykalnego nacjonalizmu ukraińskiego.
Z własnych doświadczeń wiem, że zdecydowana większość Ukraińców nie podziela tego sposobu myślenia. Przez dwadzieścia lat moich wędrówek po Podolu i Pokuciu poznałem wiele osób z różnych środowisk, którym obce są ideały nacjonalizmu ukraińskiego.
Środowiska Kresowe oczekują odsłonięcia pomnika, w przyszłym roku w 70. rocznicę „Krwawej Niedzieli” na Wołyniu. Będzie on hołdem złożonym ofiarom wszystkich zbrodni nacjonalistów ukraińskich i utrwaleniem pamięci historycznej o tragicznych wydarzeniach, a także przestrogą dla przyszłych pokoleń.
Kraków, dnia 5 marca 2012 r. Z poważanie
Roman Maćkówka
komentarze: 1
współuczestnik realizacji pomnika w Hucie Pieniackiej
współautor książki Zagłada Huty Pieniackie - w zbiorach Sejmu -
autor suplementu do książki Zagłada Huty Pieniackiej
i filmu DVD – w zbiorach Sejmu
Naczelny Komitet Wykonawczy PSL
ul. Kopernika 36/40
00-924 Warszawa
fax.: (022) 654 35 83 e-mail: biuronkw@psl.org.pl
L i s t o t w a r t y do Prezesa PSL Waldemara Pawlaka - Przewodniczącego Naczelnego Komitetu Wykonawczego PSL i Marszałka Jarosława Kalinowskiego - Przewodniczącego Komitetu Budowy Pomnika Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez OUN-UPA w latach 1939-1947.
28 lutego 1944 r. oddział SS „Galizien” (Hałyczyna) wraz z UPA dokonali w Hucie Pieniackiej pow. Brody straszliwej zbrodni na polskiej ludności cywilnej. Od kul i ognia zginęło ok.1.000 osób. Wioska została doszczętnie spalona. – zobacz wcześniejsze wpisy.
Po kilkuletnich staraniach, pomnik w Hucie Pieniackiej, został odsłonięty w 2005 r. i od tego czasu, co roku odbywają się tam wspólne ekumeniczne uroczystości rocznicowe. Niestety w 2009 r. uroczystości rocznicowe z udziałem prezydentów Polski i Ukrainy wykorzystano dla celów stricte politycznych, co wykorzystane zostało przez członków organizacji skrajnie nacjonalistycznej „Swoboda”, negującej fakty historyczne. Radni Miasta Lwowa z tej organizacji zapowiadali rozebranie pomnika. Na szczęście do tego nie doszło. Poza tym marginalnym wydarzeniem nie było niszczenia, czy bezczeszczenia pomnika, wprost przeciwnie pomnik jest pod stałą opieką Stowarzyszenia Huta Pieniacka powstałego w styczniu 2008 r. w Wschowie woj. lubuskie, a także miejscowej społeczności okolicznych wsi Żarków i Hołubica koło b. Huty Pieniackiej.
To rezultat systematycznej i uporczywej pracy Stowarzyszenia w tworzeniu dobrych wzajemnych relacji z tamtejszą społecznością gminną. Efektem tego jest odnowiony stary polski cmentarz wiejski , w pracach renowacyjnych brała udział też społeczność miejscowa, natomiast wielkim darem serca jest leczenie w Polsce w Klinice Enkologicznej chorego 14. letniego chłopca (dziecko ukraińskie ze wsi Żarków) i sfinansowanie matce pobytu w Krakowie na okres leczenia dziecka.
Ta rocznica jest okazją do przypomnienia inicjatywy budowy Pomnika Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez OUN-UPA w latach 1939-1947 - autorstwa prof. Mariana Koniecznego. Pomnik miał upamiętniać męczeństwo i śmierć Polaków i polskich obywateli innych narodowości, a także Ukrainek i Ukraińców, którzy przeciwstawiali się przemocy i ginęli za ratowanie ludności polskiej.
Pomnik miał stanąć początkowo na placu Grzybowskim, ale jego forma wzbudziła protesty. Zobacz listę sprzeciwiających się www.ivrozbiorpolski.pl/index.php
Jego odsłonięcie planowano też na wrzesień 2009 na placu Szembeka w Warszawie, jednak do dnia dzisiejszego to nie nastąpiło.
Mało prawdopodobne wydaje się, aby zdążono ukończyć budowę pomnika przed 70. rocznicą rzezi na Wołyniu. Przypominam rzeź ta miała miejsce w 1943 r. i trwała przez następne lata, także na Podolu, Pokuciu i Ziemi Lwowskiej.
Jeżeli pomnik w obecnym kształcie, ze względu na protest określonych środowisk, miałby ulec zmianie, to powinien być uzupełniony o dwa niewielkie pylony połączone szerokim łukowatym pasażem, gdzie byłaby stała ekspozycja archiwaliów z tamtego okresu, a na zewnętrznych ścianach tabliczki z nazwami miejscowości, w których dokonano zbrodni.
Ciągłe unikanie prawdy historycznej i jej blokowanie przez elity rządzące i środowiska intelektualne, które w tej prawie najmniej mają do powiedzenia, nie służy dobrze obu narodom. Im większa cisza o prawdzie, tym większe pokusy dla odradzającego się radykalnego nacjonalizmu ukraińskiego.
Z własnych doświadczeń wiem, że zdecydowana większość Ukraińców nie podziela tego sposobu myślenia. Przez dwadzieścia lat moich wędrówek po Podolu i Pokuciu poznałem wiele osób z różnych środowisk, którym obce są ideały nacjonalizmu ukraińskiego.
Środowiska Kresowe oczekują odsłonięcia pomnika, w przyszłym roku w 70. rocznicę „Krwawej Niedzieli” na Wołyniu. Będzie on hołdem złożonym ofiarom wszystkich zbrodni nacjonalistów ukraińskich i utrwaleniem pamięci historycznej o tragicznych wydarzeniach, a także przestrogą dla przyszłych pokoleń.
Kraków, dnia 5 marca 2012 r. Z poważanie
Roman Maćkówka
komentarze: 1
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz