niedziela, 11 marca 2018

List Otwarty

2011.04.15 18:54:49


do polskich Posłów, Senatorów i Europosłów  w sprawie uchwały o Dniu Pamięci Męczeństwa Kresowian. 
 
Szanowni Państwo,
    
Do laski marszałkowskiej złożono projekt uchwały, aby "krwawa niedziela" z 11 lipca 1943 r., (początek rzezi i eksterminacji nardu polskiego przez nacjonalistów ukraińskich), była obchodzona, co roku, jako Dzień Pamięci Męczeństwa Kresowian. Projekt uchwały przedstawił poseł do Sejmu RP Franciszek Jerzy Stefaniuk – PSL. Przez niektóre media i środowiska projekt ten został uznany jako kontrowersyjny i szkodliwy, ponieważ w uzasadnieniu do uchwały napisano o "zwyrodniałych szowinistach ukraińskich, którzy mordowali bezbronną ludność polską, nie oszczędzając nikogo, od niemowląt w łonie matek do starców". Czy nie jest to prawdą?
Tymczasem Marszałek Sejmu RP Stefan Niesiołowski w mediach oświadczył, że uzasadnienie nie jest częścią uchwały, którą Sejm przyjmie w lipcu br., a pierwotna treść zostanie złagodzona. Pytam? 
Dla jakich racji mamy zatajać haniebne zbrodnie nacjonalistów ukraińskich?
Dlaczego stale zakłamujemy historię? Świat w końcu musi poznać tak masowe ludobójstwo!

     W pierwszej połowie XX w. dokonano szeregu aktów ludobójczych na Ormianach przez Turków, na Żydach (holocaust), przez hitlerowców niemieckich, na Polakach przez hitlerowców niemieckich i przez sowietów, jednak ludobójstwo ukraińskie na polskiej ludności cywilnej, na polskich chłopach, okazało się najbardziej zbrodniczym genocydem, ponieważ ofiarom przed zabiciem zadawano cierpienia fizyczne i to w sposób najbardziej bestialski. Ludobójstwo wyraźnie zdefiniowane zostało w Konwencji ONZ w sprawie Zapobiegania i Karania Zbrodni Ludobójstwa z  dnia 9 grudnia 1948 r., która wskazuje, że karane jest nie tylko ludobójstwo, ale także podżeganie do niego, współuczestnictwo, usiłowanie jego popełnienia oraz zmowa w celu jego popełnienia.      Zgodnie z cytowaną Konwencją Sejm RP winien podjąć uchwałę, bez jakichkolwiek zmian, jednoznacznie  potępiającą dokonane ludobójstwo, ponieważ ludobójstwo to wynikało z szeroko zakrojonej akcji eksterminacyjnej na cywilnej ludności polskiej na Kresach Południowo – wschodnich II RP w latach 1941 -1945.  Polakach zaplanowanej  przez OUN–UPA i formacje niemiecko – ukraińskie („Nachtigal” i SS „Galizien”)..   
     Prezentowane w liście materiały źródłowe dotyczące ludobójstwa na ludności polskiej, w tym w Hucie Pieniackiej, pokazują skrajne okrucieństwo i zasięg działań ukraińskich formacji faszystowskich, OUN - UPA. Należy przy tym pamiętać, że opisywana masakra w Hucie Pieniackiej, na tak olbrzymią skalę, jest drobnym wycinkiem typowych czystek etnicznych w wielu miejscowościach. Tylko w województwie tarnopolskim na ogólną ilość 1.604 mieszkańców (dane wg spisu z 1939r.ludność polska stanowiła 50%, W województwie tym było 1304 miejscowości. Ludobójstwa dopuszczono się  w 622 miejscowościach,. a wg relacji naocznych świadków doliczono się 14 601 ofiar.  Z pozostałych miejscowości brak jest relacji. Straty ludności polskiej w województwie tarnopolskim szacuje się 2 - 3 razy więcej. Daje to wyobrażenie o skali ludobójstwa. Czesław Blicharski - Czystka etniczna w wykonaniu nacjonalistów ukraińskich na terenie województwa tarnopolskiego – Miscellanea Tarnopolskie, Tom V, Biskupice 1998.
    Jeśli dzisiejsza Ukraina ma być uznawana za potencjalnego członka cywilizowanej rodziny państw europejskich, winna jednoznacznie odciąć się i potępić zbrodnie ukraińskich ugrupowań faszystowskich na cywilnej ludności polskiej. W związku z tym należy użyć wszelkich sposobów nacisku na rządy Polski i Ukrainy, a także na parlament unijny o przyjęcie wspólnej uchwały potępiającej ludobójstwo ukraińskie na narodzie polskim. Niestety problem ukraińskich nacjonalistów jest w tym, że chcą budować tożsamość narodową na negacji pogromów Żydów przez Chmielnickiego i na ludobójstwie na Polakach, na co Europa nie może pozwolić. Ten sposób myślenia jest nie do przyjęcia przez demokratyczne struktury Unii Europejskiej. W Unii Europejskiej od 1 stycznia 2010 r. istnieje stanowisko Prezydenta  Rady Europejskiej, wybieranego przez przedstawicieli wszystkich krajów związkowych na 2,5-letnią kadencję. Funkcję tą pełni nasz Polak prof. Jerzy Buzek. Rola Prezydenta UE znacznie została wzmocniona w sprawach polityki zagranicznych i polityki bezpieczeństwa na arenie międzynarodowej.
   W razie braku woli politycznej do podjęcia tej uchwały przez parlament europejski, Sejm RP winien zobowiązać Rząd Rzeczypospolitej Polskiej do zgłoszenia sprawy do Trybunału w Strasburgu, jako jawne pogwałcenie podstawowych praw obywatelskich narodu polskiego.  Przykładem skutecznego działania jest Francja, która mimo sprzeciwu Turcji uznała zbrodnie Turków na Ormianach w 1918 r. jako ludobójstwo i nie przeszkodziło to aby prezydent Francji Sarkozy przyjmowany był w Turcji z należnymi mu honorami. Naród Polski rozumie, że nadrzędnym celem, szczególnie podczas Polskiej Prezydencji Rady Unii Europejskiej powinna nastąpić ścisła, a przede wszystkim uczciwa współpraca państw Europy Środkowo – Wschodniej, celem wypracowania spójnej polityki dla przeciwwagi grożącej nam dominacji ze strony Niemiec i Rosji. Jednakże wspólnota ta musi się opierać na uczciwym rozrachunku z przeszłością. Nie może być tak, że w cywilizowanym świecie czczeni są zbrodniarze i mordercy. Czas zakończyć obrażanie narodu polskiego przez głoszenie nieprawdy i zaprzestanie przez nacjonalistów ukraińskich ciągłych prowokacji, o których mowa w dalszej części listu otwartego. Sejm RP, poprzez uchwałę powinien zmusić Rządu RP do jasnego określenia się w tej jakże bolesnej sprawie. Ktoś słusznie napisał, że: podstawą  dobrosąsiedzkich stosunków Polski i Ukrainy musi być wytrzebienie i zakaz gloryfikacji i czczenia banderowców przez nieliczną społeczność Ukrainy i przez mniejszość ukraińską w Polsce.                                                                                                                                           
Szanowni Państwo, 
 28 lutego 2011 r. minęło 67 lat od zagłady Huty Pieniackiej, w powiecie Brody, wsi etnicznie czysto polskiej, osadzonej jeszcze przez Jana III Sobieskiego.
   W tej wsi 28 lutego 1944 roku oddział SS „Galizien” (Hałyczyna) obstawił wieś. Ludzi spędzono do kościoła i szkoły. Rabowano mienie - zwierzęta, a budynki podpalano. Zdewastowano kościół, rozbito tabernakulum, hostie porozrzucano, a ludzi okrutnie mordowano. Rodzącej kobiecie morderca wyrwał dziecko i rozdeptał je butem, później zaś zastrzelił położną i akuszerkę. Wojciechowi Albertowi Szmigielskiemu za to, że ukrywał partyzanta radzieckiego, wydłubano oczy, a język gwoździem przybito do brody. Stłoczonych w kościele ludzi wyprowadzano w grupach 35-50 osobowych, wprowadzano do domów lub stodół i żywcem palono. Od kul i ognia zginęło ok. 900 osób. Wioska została doszczętnie spalona, przestała istnieć. (relacje osób)




To ludobójstwo dokonane zostało na niewinnych rodzinach polskich chłopów, a upamiętnienie ofiar ludobójstwa w Hucie Pieniackiej miało miejsce dopiero w 45. rocznicę zagłady Huty Pieniackiej tj. w 1989 r.  tuż przed upadkiem Związku Radzieckiego. Na głazie kamiennym podano pełną informacją, kto dokonał tej zbrodni. Po upadku ZSRR w 1991 r. tablice z inskrypcjami  i wszelkie informacje zostały zniszczone przez Ukraińców, by ukryć prawdę.




   Z początkiem lat 90, XX w., na prośbę rodzin pomordowanych mieszkańcy wsi Żarkowa i Hołubicy  wykonali krzyż i postawili go w Hucie Pieniackiej, w miejscu kaźni. To był dopiero początek starań o godne upamiętnienie ofiar tej tragedii. Uzgadnianie projektu pomnika z obwodowymi władzami ukraińskimi trwało 10. lat. Władze ukraińskie od początku rozmów nie zgadzały się na treści wskazujące sprawców zbrodni. Ostatecznie uzgodniono formę pomnika i treść inskrypcji z pominięciem sprawców tej zbrodni, bez słowa „ludobójstwo”. 11 lipca 2003 r, w Pawliwce przy udziale prezydentów Polski i Ukrainy odbyło się pierwsze uroczyste odsłonięcie pomnika, a już 14 lipca, bez strony polskiej. obwodowe władze ukraińskie pośpiesznie dokonały odsłonięcia pomnika w Hucie Pieniackiej, który odbiegał od uzgodnionego projektu - (użyto lichego piaskowca)  bez jakichkolwiek inskrypcji).  


  W tej sytuacji Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa Narodu Polskiego, wykonała poszczególne części pomnika w Polsce, które zmontowano na wyznaczonym miejscu w Hucie Pieniackiej. Wcześniej usunięto postawione  przez stronę ukraińską elementy. Małą architekturę wykonano na miejscu. Całość wraz z drogą dojazdową z Żarkowa sfinansowała strona polska. Odsłonięcie pomnika nastąpiło dopiero22 października 2005 r.,  już w 61. rocznicę dokonanego ludobójstwa, bez ekscesów ze strony ukraińskiej. W uroczystości udział brała ludność z okolicznych wsi. (Żarkówa, Hołubicy). Do roku 2008 każda rocznica przebiegała spokojnie.


     W roku 2009 r., 28 lutego w 65. rocznica Zagłady Huty Pieniackiej, na uroczystość przybyli prezydenci Polski i Ukrainy. Niestety w czasie uroczystości wygłoszono przemówienia, w których pojawił się wątek zakłamywania historii, a mianowicie powiedziano: ta tragedia, podobnie jak cała rzeź wołyńska z lat 1943-1944, nie wydarzyłaby się bez przyzwolenia i inspiracji ze strony sił trzecich - dwóch zbrodniczych totalitaryzmów… sowieckiego komunizmu i niemieckiego nazizmu. Hitler i Stalin pragnęli władać tymi ziemiami niepodzielnie i w tym celu postępowali zgodnie z odwieczną zasadą imperialną divide et impera - "dziel i rządź"… (wyjątki z przemówień).
     Uroczystość nie obyła się bez prowokacji. Przemówienie przedstawicielki rodzin ofiar zostało ocenzurowane, a osobom, które uratowały się nie pozwolono zabrać głosu. W końcu uroczystość zakłócona została przez skrajnie nacjonalistyczny Ogólnonarodowy Związek „Swoboda”. Jego członkowie uczestniczyli w poświęceniu kopca usypanego w nocy z 27/28 lutego 2009, na terenie byłej wioski Huta Pieniacka. Na kopcu umieszczono krzyż opleciony kolczastym drutem z napisem „ofiarom szowinistów polskich” zamordowanych w pobliskim Jasionowie, a  Lwowska Rada Obwodowa (LRO) podjęła uchwałę o projekcie budowy w Hucie Pieniackiej Narodowego Parku „Pamiątka Pieniacka”. Pamiątka czego? - rzezi tam dokonanej?                                                                                                                                                      
(W Jasionowie w listopadzie 1943 r. zamordowana została  4. osobowa polska rodzina Śliwy. W grudniu 1943 Żagliński Leon, a na wiosnę 1944 r. miały miejsce pojedyncze mordy. Nazwisk nie ustalono).



     W lutym 2009 r., przed uroczystościami w Hucie Pieniackiej, do Sejmu RP przesłano kolejną prośbę podjęcia rezolucji o dokonanym ludobójstwie w Hucie Pieniackiej i ustanowienia daty 28 lutego każdego roku  dniem pamięci.

Dopiero 15 lipca 2009 r.,  Sejm RP przyjął uchwałę, w której zapisano, cytat: o tzw. antypolskiej akcji – masowych mordach o charakterze czystki etnicznej i znamionach ludobójczych. Brak było odwagi użycia słowa ludobójstwo. Nie uwzględniono też postulatu, aby dzień 28 lutego każdego roku, ze względu na ilość ofiar, był dniem pamięci o dokonanym ludobójstwie.
     W tym roku w niedzielę 27 lutego 2911 r. w Hucie Pieniackiej odbyły się kolejne uroczystości upamiętniające 67 rocznicę ludobójstwa dokonanego w Hucie Pieniackiej - obchody próbowali zakłócić ukraińscy szowiniści z Ogólnopaństwowego Związku „Swoboda”. Milicja ukraińska zorganizowała kordon, ochraniając polskich uczestników uroczystości. Okoliczności te zna poseł Zbigniew Wojciechowski, który uczestniczył w uroczystościach. Ukraińcy jednak już 1 marca br. na sesji Lwowskiej Rady Obwodowej „Swoboda” oskarżono konsula generalnego RP we Lwowie Grzegorza Opalińskiego, że jego działalność „nie sprzyja polsko-ukraińskiemu porozumieniu” ponieważ nie zgodził się na wspólne obchody zbrodni ludobójstwa w Hucie Pieniackiej z ukraińskimi szowinistami, trzymającymi w rękach sztandary UPA i portrety Stepana Bandery. Ukraińcy po raz kolejny, za zbrodnię w Hucie Pieniackiej kłamliwie obciążają Niemców.
     Byli też sprawiedliwi, Ukrainki i Ukraincy, którzy pomagali ludziom z Huty Pieniackiej, jak: Ksej Stach z Żarkowa, który przyjmował rodzinę, Władysława Muzyki na noclegi; Białkowski Ukrainiec z Huciska Pieniackiego ukrywał córkę Jarosza Marysię, ale bał się banderowców, więc ojciec Marysii zawiózł ją do Ukrainki w Poczajowie Starym. Rodzina Jaroszów została wymordowana. Został tylko Jarosz z córką. Sam Jarosz ukrywał się w pobliskich lasach; Stanisława i Florian Brzózkowie          – 5 letnie rodzeństwo uciekali z Huty Pieniackiej do rodzinnej wsi Pieniaki. Uratował ich Ukrainiec, przyjaciel ojca przed grupą wyrostków Ukraińskich; Doruk Iwan  proboszcz greko-katolicki z Chorosta Starego, po tragedii w Hucie Pieniackiej wezwał  Ukraińców  do opamiętania się za co został zamordowany. (Kresowa księga sprawiedliwych 1931-1945 - Romuald Niedziałko -
IPN - ISBN 978-83-60464-61-8)
    Takich sprawiedliwych było wielu. IPN Wrocław prowadzi całościowo sprawę i posiada materiały dotyczące miejscowości, w których dokonano ludobójstwa na narodzie Polskim, polskich chłopach , a także listę sprawiedliwych Ukrainek i Ukraińców.
A to przykłady jak Ukraińcy czczą swoich „bohaterów”?  

                                                                         
Panteon ku czci SS „Hałyczyna”, tych co mordowali w Hucie Pieniackiej. 

                                                             
Ukraiński szowinizm nadal ma się dobrze, a nawet rozwija się dynamicznie wśród młodzieży ukraińskiej.
     25 lutego 2010 r., w dniu zaprzysiężenia Janukowycza, Parlament Europejski przyjął rezolucję, w której m.in. skrytykował decyzję Juszczenki o uznaniu Bandery za Bohatera Ukrainy, wskazując, że OUN kolaborowała z nazistowskimi Niemcami, wzywając Janukowycza do „rozpatrzenia na nowo takich decyzji i potwierdzenia przywiązania do europejskich wartości".   Rezolucja ta m.in. jednak mówi o planach zniesienia wiz unijnych, a przede wszystkim potwierdza prawo Ukrainy do ubiegania się o członkostwo w UE.
     Przyjęta rezolucja jednak poskutkowała! Dekrety Juszczenki zostały uchylone przez nowego prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza. Dowodzi to, że w drażliwych sprawach można działać skutecznie!
     Zatajanie pełnej prawdy o ukraińskim ludobójstwie na Polakach Byłoby grzechem zaniechania pamięci o ofiarach i sprzeniewierzeniu się sumieniu i godności Polaka. Szczególnie zwracam się do sumienia posłów Polskiego Stronnictwa Ludowego o pamięć i prawdę o naszych siostrach i braciach chłopach polskich, a także o Ukrainkach i Ukraińcach, którzy zginęli z rąk  braci ukraińskich, bo cnotą ich było poczucie sprawiedliwości.
Roman Maćkówka                                                                                                                      
  Prezes Światowego Stowarzyszenia Złoczowian - współautor książki Zagłada Huty Pieniackiej, autor suplementu , część trzecia w opracowaniu - współuczestnik budowy pomnika w Hucie Pieniackiej.                                                                                                
Kraków, dnia 15 kwietnia 2011 r.        

 

Huta Pieniacka - Link Do Filmu


komentarze: 0 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz