środa, 14 marca 2018

Zanurzam się

2013.03.15 05:55:39

Marta Gdula - Żukowicz

Nieśpiesznie mijam
niezbyt odległą przeszłość
pełną buro – kolorowych zdjęć
moich najbliższych
przyjaciół znajomych
jest jeszcze we mnie
tamta radość zdziwienie
rozczarowania miłość i bunt

Teraz dzieciństwo
z poszarzałych zdjęć
figlarnie zerka
uśmiechnięta twarz
pucułowatej dziewczynki
z kotkiem na rękach
w krakowskim stroju
z siostrą i mamą w Iwoniczu
z ojcem nad morzem
w śmiesznie opadającym opalaczu

Po dłuższej chwili
opuszczam ten Eden
by zagłębić się z ciekawością
w coraz odleglejsze rejony
sepiowych zdjęć moich rodziców
ich bliskich i znajomych
znanych mi czasem
tylko z opowiadań

Docieram w końcu
do strzępów faktów i dat
z życia moich pradziadków
na podstawie których
ze zdumieniem stwierdzam
że rodzinny dom praprzodków
stał zupełnie gdzie indziej
niż sądzono a prababka po mieczu
Konstancja Kimlowska
urodziła się równo sto lat przede mną

komentarze: 1 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz