niedziela, 11 marca 2018

Piękny wiersz Mariana Hemara.

piątek, 20 kwietnia 2012 18:19

"O to się modlę dziś i w każdej porze – Polskę Podolską wróć nam – Panie Boże!"

opublikowano: 15 października, 17:15

 

 



Wizerunek Najświętszej Marii Panny w Tynny na Podolu. Za: Sokołowski, Historia Polski, rok wydania 1901. Fot. wPolityce.pl

Autor był Żydem ze Lwowa, w obronie którego walczył w latach 1918 - 1920.  Chrzest katolicki przyjął w wieku dorosłym.
Kłaniam się Tobie...

Kłaniam się Tobie – Ziemio Podolska
Moja Ojczyzno – Ziemio Tarnopolska
Mlekiem i miodem obficie płynąca,
Wszelakim dobrem swoich gleb słynąca!

Witam Cię – Ziemio Ty niezapomniana
Od Miodoborów po Wały Trajana.
Od progów Lwowa do rumuńskich granic,
Od nurtów Lipy do zbruczańskich stanic.

Ty – Radziechowska, Brodzka, Złoczowska;
Ty – Przemyślańska, Brzeżańska, Zborowska;
Ty – Trembowelska; Ty Kopyczyniecka;
I Ty - Czortkowska i Ty – Podhajecka.

Ty – Husiatyńska i Ty też – Skałacka;
I Ty – Borszczowska i Ty też – Buczaczcka.
Witam Cię również – o ziemio szampańska,
Ty Zaleszczycka, moja – Naddniestrzańska.

Kłaniam się polom, sadom, lasom, gajom;
Kłaniam się niwom pszenno – buraczanym,
Słonecznikom i polom hreczanym!

Witam Cię – Ziemio Jedyna, Podolska,
Choć dziś nie moja, ale zawsze polska!
Witam – choć z dala od kresowych stanic,
Poprzez zasieki narzuconych granic.

Kłaniam się Tobie – Tarnopolski Grodzie
Perło Korony na Kresowym Wschodzie,
Co niczym matki opiekuńcze dłonie
Dzierżysz Podole w pieczy i obronie.

Mój Tarnopolu! Ty Grodzie Cierpienia!
Witam Cię miasto mego urodzenia!
Miasto wielekroć do piwnic burzone-
Zawsze, jak Feniks, z popiołów wskrzeszone.

Witam Was – Miasta, w których przebywałem,
W których i Wiarę i Wiedzę czerpałem.
W których wzrastałem, kochałem, cierpiałem,
Do których teraz wracam sercem całym.

Wspominam Zborów – oazę spokoju,
W którym ruszyłem do wiedzy podboju.
Wspominam miasta dziecięcych radości
I pierwszych odczuć Dobra i Miłości.

Ze łżą wspominam miasta później bliższe,
Gdy zaczynałem loty mędrsze, wyższe
Gdzie otrzymałem duszę już dojrzałą,
Gdzie to co wziąłem – we mnie pozostało.

O Zaleszczyki! Miasto słońca, wina,
Gdzie wzrósł na męża niesporny chłopczyna.
Miasto wsród Dniestru przeuroczych jarów,
Słynne przyrody, wszechbogactwem czarów.


W którym przeżyłem Czas Udręczenia,
Zsyłek i więzień, mordów, upodlenia,
Miasto, coś przeszło Wrześniem w dziejów kartę,
Wnosząc tych czasów znamię niezatarte.

Witam Cię Ludu Mej Podolskiej Ziemi,
Coś zniewolony układami złymi,
Podjął tułaczkę na Zachód daleki,
Chociaż prapolski – niemczony przez wieki.

Zabrał w tę drogę oznaki polskości
I je umieścił z dala od swych włości,
Tyś je ocalił z życia narażeniem
I uratował przed dzikim zniszczeniem.

Dziś nie podolskie już zdobią kaplice
Obrazy, świątki, figury, tablice-
A jednak daje to nam wielką wiarę,
Że kiedyś wrócą na swe miejsca stare.

I tu Was witam, z dala od Podola,
Skoro jest taka Opatrzności wola,
Choć z naszych dziedzin w trudzie przeniesione,
Ale wśród bliskich sobie serc złożone.

Witam Cię Pani nasza – Jazłowiecka!
Mario Czortkowska i Winiutyniecka.
Witam Was wszystkie i Jedną zarazem,
Tutaj, gdy klęczę w przed Twoim Obrazem –
W Dominikańskiej, stołecznej świątyni.

Wierzę, że kiedyś Bóg ten cud uczyni,
Że wrócą wszystkie Obrazy i Świątki,
W Im przynależne miejsca i zakątki –
Tam w naddniestrzańskie strony tarnopolskie,
I będą zdobić znów ziemie podolskie.

Wierzę, że jeśli taka Boska Wola –
Pozwoli wrócić na Ziemię Podola.
O to się modlę dziś i w każdej porze –
Polskę Podolską wróć nam – Panie Boże!

23 września 1986 r. , Marian Hemar



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz