Pamiętajmy o Kresach
wtorek,
18 marca 2008
19:05
Pamiętajmy o Kresach!
Opowiadania Kresowe
Złoczów – dziedzictwo Sobieskich
Według XVIII - wiecznej tradycji nazwa Złoczów pochodzi od wyzłoconych łanów zbóż okalających miasto ( Acta Ecclesie Zlocz. k. 2 V.) Felicis melior Russorum portio glebae Rusi Amultis titulis aurea Zloczovia co znaczy: Doskonała cząstko szczęśliwej gleby z licznych względów złoty Złoczowie.
W pierwszej połowie w. XV Złoczów
należał do dóbr Oleskich, nadanych Janowi z Sienna przez króla
Władysława Warneńczyka, na podstawie przywileju z dnia 24 maja 1441r.
wydanego w Budzie. Była to osada obronna, ośrodek klucza złożonego z
kilkudziesięciu wsi. Przy podziale dóbr oleskich między synów, majątek
złoczowski otrzymał Paweł Sieneński. Prawa Magdeburskie nadał miastu król Zygmunt I Stary w roku 1523
na prośbę Stanisława Sieneńskiego, następnego dziedzica Złoczowa.
Miasto wielokrotnie ulegało zniszczeniom przez najazdy tatarskie i
tureckie. W 1532 roku dobra złoczowskie przechodzą w posiadanie Andrzeja
Górki, kasztelana poznańskiego i starosty wielkopolskiego, który
umacnia zamek i miasto
Złoty Wiek Złoczowa
wiąże się z okresem, kiedy właścicielami majątków zostaje rodzina
Sobieskich, herbu „Janina”. W roku 1598 dobra nabywa Marek Sobieski,
starosta krasnostawski i łucki, a potem wojewoda lubelski. Z wielką
starannością odbudowywał on zburzone wsie i miasta.
Najbardziej
jednak dla Złoczowa zasłużył się Jakub Sobieski, syn Marka. To on był
właściwym fundatorem miasta. Dobrze wykształcony, ukończył naukę w
kolegium Nowodworskiego w Krakowie i wiele podróżował po Europie
zdobywając wszechstronną edukację oraz doświadczenia dworskie. Tam też
zapoznał się z ówczesnymi systemami obronnymi. Mając więc znakomite
przygotowanie i wiedzę w zakresie obronności kraju rozpoczął
restaurowanie i umacnianie wałów miejskich przed stałym zagrożeniem
tatarskim i tureckim. Budowę obronnego zamku w stylu wczesno -
holenderskim ukończył w 1624r. Sfinalizował też budowę istniejącego do
dziś kościoła farnego w stylu romańskim (obecnie cerkiew prawosławna),
gdzie spoczywają : jego pierwsza żona z rodu Wiśniowieckich i ich
dwie córki. W 1627 r. zaś wybudował Dom Ubogich. Znaczące było to, że
pozostawił po sobie budowle murowane. Jakub był też świetnym
gospodarzem. Dla pobudzenia gospodarki sprowadza do Złoczowa Ormian i
Żydów, ustanawiając dla nich specjalne przywileje. Rozwijała się tutaj
gmina żydowska, będąca od XVII w. centrum chasydyzmu z cadykiem Jahielem
Michaelem (po 1770 r.). Kwitł przemysł, rzemiosło, i handel.
Kolejnym
właścicielem Złoczowa został królewicz Jakub, mający swą rezydencję na
Dolnym Śląsku, w Oławie k/Brzegu. Niestety mało interesował się
odziedziczoną posiadłością. Jemu jednak Złoczów zawdzięcza sprowadzenie
zakonów oo. Pijarów i oo. Reformatów. W 1731 roku zafundował w Złoczowie
istniejący do dziś kościół p.w. Najświętszej Marii Panny oraz Collegium
Piarum, w którym nauczali wybitni wykładowcy, w tym przez jakiś czas
polski gramatyk o. Onufry Kopczyński. Collegium wizytował sam o.
Stanisław Konarski, właściwe imiona Hieronim Franciszek, pisarz
polityczny, publicysta, pedagog, reformator szkolnictwa, poeta i
dramaturg, co zapewne podkreślało znaczenie tej placówki dla szerzenia
oświaty. Naukę pobierało w tych czasach ok. 500 chłopców, dzieci
polskich i ruskich, przeważnie synów popów.
Tak
więc w okresie włodarzenia Sobieskich (XVII – XVIII w.) Złoczów
systematycznie wzrastał na liczące się miasto, centrum gospodarcze i
kulturalno – oświatowe, a przede wszystkim ośrodek co najmniej czterech
kultur, a mianowicie; polskiej, ruskiej, żydowskiej i ormiańskiej. W
mieście istniały już wówczas: dwa kościoły rzymskokatolickie, dwie
cerkwie greckokatolickie, kościół ormiański, bożnica oraz Dom Ubogich,
wszystko fundacji rodziny Sobieskich.
W
1737 roku dobra złoczowskie odziedziczyła córka królewicza Jakuba,
Maria Karolina de Bouillon, która w dniu 11 marca 1740 r. sprzedała w
formie donacji wszystkie swoje dobra Księciu Michałowi Kazimierzowi
Radziwiłłowi, wnukowi Katarzyny Sobieskiej, siostry króla Jana. Tak
kończy się142- letnie (od 1598 do 1740 r.) włodarzenie miastem przez
rodzinę Sobieskich. W 1772 r. majątek posiadł Karol X Radziwiłł.
Po
Jakubie Złoczów odziedziczył Jan Sobieski, jego syn, późniejszy król
Polski, któremu Złoczów bardzo wiele zawdzięcza. Rozumiejąc stałe
zagrożenia i potrzebę obrony Rzeczypospolitej nieprzerwanie umacniał
złoczowską warownię i miasto.
W tym czasie tj. (XVII w.) ludność miejską liczono wg tzw. „dymów”, co oznaczało ilość domów mieszczan poszczególnych wyznań.
W tym okresie Złoczów liczył:
Chrześcijan (łacinników)
|
139 dymów
|
Żydów
|
70 dymów
|
Chrześcijan (obrządku wschodniego)
|
60 dymów
|
razem:
|
269 dymów
|
Przyjmując, że były to rodziny wielodzietne, zaludnienie można określić od 1.300 do 1.500 osób.
Kolejnym
właścicielem Złoczowa został królewicz Jakub, mający swą rezydencję na
Dolnym Śląsku, w Oławie k/Brzegu. Niestety mało interesował się
odziedziczoną posiadłością. Jemu jednak Złoczów zawdzięcza sprowadzenie
zakonów oo. Pijarów i oo. Reformatów. W 1731 roku zafundował w Złoczowie
istniejący do dziś kościół p.w. Najświętszej Marii Panny oraz Collegium
Piarum, w którym nauczali wybitni wykładowcy, w tym przez jakiś czas
polski gramatyk o. Onufry Kopczyński. Collegium wizytował sam o.
Stanisław Konarski, właściwe imiona Hieronim Franciszek, pisarz
polityczny, publicysta, pedagog, reformator szkolnictwa, poeta i
dramaturg, co zapewne podkreślało znaczenie tej placówki dla szerzenia
oświaty. Naukę pobierało w tych czasach ok. 500 chłopców, dzieci
polskich i ruskich, przeważnie synów popów.
Tak
więc w okresie włodarzenia Sobieskich (XVII – XVIII w.) Złoczów
systematycznie wzrastał na liczące się miasto, centrum gospodarcze i
kulturalno – oświatowe, a przede wszystkim ośrodek co najmniej czterech
kultur, a mianowicie; polskiej, ruskiej, żydowskiej i ormiańskiej. W
mieście istniały już wówczas: dwa kościoły rzymskokatolickie, dwie
cerkwie greckokatolickie, kościół ormiański, bożnica oraz Dom Ubogich,
wszystko fundacji rodziny Sobieskich.
W
1737 roku dobra złoczowskie odziedziczyła córka królewicza Jakuba,
Maria Karolina de Bouillon, która w dniu 11 marca 1740 r. sprzedała w
formie donacji wszystkie swoje dobra Księciu Michałowi Kazimierzowi
Radziwiłłowi, wnukowi Katarzyny Sobieskiej, siostry króla Jana. Tak
kończy się142- letnie (od 1598 do 1740 r.) włodarzenie miastem przez
rodzinę Sobieskich. W 1772 r. majątek posiadł Karol X Radziwiłł.
Oprac. Henryk Kotarski i Roman Maćkówka.
Obiekty zabytkowe:
1. Brama Białokamieniecka
2. Brama Lwowska
3. Brama Tarnopolska
4. Brama Załoziecka
5. Cerkiew św. Mikołaja XVI
6. Kościół parafialny p.w. Wniebowstąpienia N.M.P. z XVII w. od 1838 cerkiew unicka
7. Kościół ormiański, drewniany z XVIII w.
8. Klasztor i kościół O.O. Pijarów z XVIII w.
9. Murowana bożnica z ZVIII w.
10. Dom Ubogich z 1627 r.
11. Tatarzynowy Młyn
12. Młyn miejski
13. Rynek Główny z drewnianym ratuszem
14. Mały rynek
Oprac: Henryk Kotarski, Roman Maćkówka
Okres rozbioru Polski
Po
zajęciu przez wojska austriackie Złoczowa w roku 1772 r. przestało
obowiązywać prawo magdeburskie. Zniesiono klasztor OO. Reformatów i
Collegium XX. Piarów, przeznaczając je na magazyny.
Już
w 1782 r. miasto pozostawało w zupełnym zaniedbaniu, a budynki zamkowe
były niemal zupełnie zniszczone. W tym samym roku powstaje w Złoczowie
urząd cyrkularny (powiat). Pierwszym starostą złoczowskim zostaje
Thannhauzer. Złoczów przeżywa duże trudności administracyjne na skutek
nieudolności władz miejskich w zarządzaniu miastem i finansami. Powołany
zostaje syndyk, a dobra złoczowskie są tak zadłużone, że w 1789
przechodzą na ks. Sapieżynę.
Pożar w 1797r. dokonał reszty zniszczeń. Powolne podnoszenie się z upadku nastąpi dopiero po roku 1848. W międzyczasie, w roku 1802 Złoczów nabywa Łukasz Komarnicki, radca apelacyjny we Lwowie. Komarniccy pozostają właścicielami do roku 1868. W 1820 w Złoczowie bawił na wakacjach syn kolegi Łukasza Komarnickiego, również radcy apelacyjnego we Lwowie - mały Wincenty Pol, późniejszy poeta.
Pożar w 1797r. dokonał reszty zniszczeń. Powolne podnoszenie się z upadku nastąpi dopiero po roku 1848. W międzyczasie, w roku 1802 Złoczów nabywa Łukasz Komarnicki, radca apelacyjny we Lwowie. Komarniccy pozostają właścicielami do roku 1868. W 1820 w Złoczowie bawił na wakacjach syn kolegi Łukasza Komarnickiego, również radcy apelacyjnego we Lwowie - mały Wincenty Pol, późniejszy poeta.
Kiedy
w latach 30. nowego stulecia burmistrzem miasta zostaje Ajchmiller
Złoczów zaczyna nowe życie. To Aichmiller w 1836 r., w miejsce
zniszczonych wałów i palisad, założył znane do dziś planty i skwery tj.
promenadę biegnącą od cerkwi św. Mikołaja do tzw. „Kępy”, leżącej
poniżej obecnego wzgórza zamkowego, gdzie w czasach staroruskich i w
początkach czasów staropolskich znajdowało się grodzisko otoczone wodą i
bagnami
W
czasach autonomii galicyjskiej od 1867 r. funkcję burmistrza miasta
sprawował Kacper Krajewski. W 1873 roku władze austriackie wyrażają
zgodę na założenie gimnazjum złoczowskiego.
Wg spisu z 1880 r.
Złoczów liczył mieszkańców:
|
8.347
|
|
w tym obrządku:
|
rzymsko-katolickiego i ormiańskiego
|
2.219
|
greko-katolickiego
|
2.048
|
|
mojżeszowego
|
4.046
|
|
innych wyznań
|
27
|
|
powiat:
|
128.877
|
|
Mowy
polskiej używało wówczas 5.842 osób, ruskiej - 1.814, niemieckiej -
870 osób. Wiele osób pochodzenia ormiańskiego, niemieckiego i czeskiego z
czasem ulegało polonizacji. Podobne zmiany następowały w terenie, tylko
że odwrotnie - często ludność polska ulegała zruszczeniu. Był to proces
naturalny, wynikający z mariaży, wśród wielonarodowej społeczności
mieszkającej od stuleci na Kresach - w strefie wielonarodowej i wielokulturowej.
W 1907 r. Złoczów zostaje zniszczony przez wielki pożar.
W
nocy z 17 na 18 września 1903r. Złoczów przeżył największy w swoich
dziejach pożar. Tak opisuje (fragment relacji) naoczny świadek Orwicz na
łamach ówczesnego “Wedrowca”:
Bilans
tej klęski był istotnie przerażający. Jak później podliczono, pastwą
płomieni padło około 600 domów mieszkalnych i 400 budynków
gospodarczych. Zginęło w tę straszną noc 9 osób, setki uległo
poparzeniom, a blisko 7000 pozostało bez dachów nad głową.. Miasto prawie całkowicie spłonęło.
Odbudowany został w początkach XX w.
Lata 1918 - 1919 zapisały się tragicznie w dziejach Złoczowa. W czasie wojny polsko - ukraińskiej nacjonaliści ukraińscy dopuścili się mordu na ludności polskiej.
Armia polska przejęła Złoczów dopiero 29 maja 1920 r.
Złoczów, jako powiat, włączony został do województwa tarnopolskiego.
Po
zakończeniu działań wojennych pierwszym burmistrzem Złoczowa był
mecenas Kazimierz Muszyński, który tak, jak Aichmuller, wielce zasłużył
się dla rozwoju miasta. W owym czasie wypiękniało, założono nowe skwery i
parki. Nazwiska Aichmillera i Muszyńskiego zasługują na zapisanie ich w
historii miasta złotymi zgłoskami.
Rozwój społeczno –gospodarczy.
Złoczów liczy już ok. 13.600 mieszkańców. To czwarte miasto, co do wielkości, na Podolu - po Tarnopolu, Czortkowie, Brodach.
Złoczów
to miasto garnizonowe, co dodatkowo podnosiło jego znaczenie, a także
wpływało na stan liczebny miasta. Łącznie ok. 16.000 mieszkańców. W
Złoczowie stacjonowały:: 52 P.P. Strzelców Kresowych, 12 Pułk Artylerii
Lekkiej i Szwadron Kawalerii (Ułani).
Miasto
się w szybkim tempie. Działały trzy banki i dwie kasy oszczędności,
Składnica Kółek Rolniczych, Oddział Podolskiego Towarzystwa Turystyczno -
Krajoznawczego, Towarzystwo Szkół Ludowych, Towarzystwo Pedagogiczne,
Klub Sportowy “Janina”, Towarzystwo Sportowe “Sokół”, kino–teatr
“Sokół”, kino ”Palace”. Wychodziła gazeta miejscowa. W mieście były trzy
Szkoły Powszechne; w tym jedna ukraińska, dwa Gimnazja - polskie i
ukraińskie, Szkoła Handlowa i prywatne seminarium nauczycielskie oraz
Towarzystwo Muzyczne. Istniały także liczne organizacje społeczne i
gospodarcze, ukraińskie i żydowskie. Handel należał przede wszystkim do
społeczności żydowskiej. Dopiero w 1938 pojawiają się sklepy polskie;
tekstylne, radiowe, drogerie zakładane przeważnie przez przybyłych
handlowców z poznańskiego. Działał też bardzo sprawnie przemysł mleczarski – chluba ukraińskiej spółdzielni mleczarskiej „Masłosojuz”. W mieście założyła swój sklep znana wytwórnia obuwia, czeska firma „Bata”.
W
Złoczowie wybudowano przed II wojną światową olbrzymią ubojnię zwierząt
hodowlanych i przetwórnię, która eksportowała wyroby do USA, Europy i
na rynek wewnętrzny. Dla społeczności żydowskiej obowiązywał ubój
koszerny. Rozwijał się też drobny przemysł.
Złoczów
jeszcze od czasów zaborowych znany był jako duży ośrodek wydawniczy. Na
pierwszym miejscu należy wymienić słynną księgarnię i wydawnictwo
Zukerkandlów szczególnie zasłużonych dla kultury polskiej. To oni upowszechniali
najznakomitsze dzieła polskiej literatury w formie „Biblioteki
Powszechnej” - małych kieszonkowych książeczek, które mogły trafiać pod
każdą strzechę. Wydawali też słynne „bryki” dla nie lubiących czytać.
Wydawnictwo znane było w całej Galicji, a po odzyskaniu niepodległości w
całej Polsce.
Struktura narodowościowa i wyznaniowa
Według Małego Rocznika Statystycznego z 1939 r ludność województwa tarnopolskiego w tyś. wynosiła: (spis z 1931 r:
Ogółem 1.600, 4 w tym:
według języka ojczystego:
polskiego 789,1; ukraińskiego 402,0; ruskiego 326,2; żydowskiego 78,9; reszta inni,
w miastach – polskiego 158,5; ukraińskiego 27,9; ruskiego 25,2; żydowskiego 59,6; reszta inni,
wsie – 630,6; ukraińskiego 374,1; ruskiego 301,0; żydowskiego 19,3, reszta inni.
według wyznania:
rzymskokatolickiego 586,6; greckokatolickiego 872,0; mojżeszowego 134,1, reszta inni,
w miastach – rzymskokatolickiego 102,5; greckokatolickiego 72,5; mojżeszowego 94,2; reszta inni,
wsie – rzymskokatolickiego 484,7; greckokatolickiego 798,1; 39,9, reszta inni.
{ patrz mapa etnograficzna Polski z 1918 r. ).
Rok 1939 wrzesień. Agresja hitlerowskich Niemiec i wkroczenie 17 czerwca na tereny zachodniej Polski Armii Czerwonej to początek II wojny światowej. Łamiąc
pakt o nieagresji wkracza na polskie kresy wschodnie pod pozorem
zapewnienia bezpieczeństwa mniejszościom narodowym. Mimo specjalnego
rozkazu marszałka Rydza Śmigłego, o nie stawianiu oporu, sowieci
natychmiast przystępują do aresztowań polskich funkcjonariuszy
państwowych i wojskowych, skazując ich na bezpośrednią śmierć, wiezienia
organizowane w trybie natychmiastowym, a w najlepszym razie na wywózkę w
głąb Rosji do łagrów, obozów koncentracyjnych lub na deportację do
odległych miejsc w Azji i na Syberię. Dla narodu polskiego to Golgota Wschodu.
Niestety w tym czasie sowieci w dużej mierze otrzymali wsparcie
żydowskich komunistów, którzy natychmiast podjęli współpracę z
sowieckimi organami służby bezpieczeństwa; a także ze strony niechętnych
Polakom nacjonalistów ukraińskich dążących do utworzenia państwa
ukraińskiego. Nadzieje tych ostatnich okazały się płonne. Tereny te, na
podstawie zafałszowanego plebiscytu, przyłączono do ZSRR.
Golgota Wschodu
Decyzja
Biura Politycznego o rozstrzelaniu wszystkich więźniów politycznych:
Katyń, Charków, Miednoje oraz w licznych więzieniach, w tym także na
zamku złoczowskim.
Czerwiec 1941 r.
Konflikt zbrojny pomiędzy sprzymierzonymi dotąd hitlerowskimi Niemcami i
Rosją sowiecką. Niemcy zajmują Złoczów. Przynosi to nowe cierpienia
dla ludności polskiej. Ukraińcy sprzyjający Niemcom szybko się zawiedli,
bowiem organizowana w mieście administracja ukraińska, już po dwóch
tygodniach została rozwiązana przez nowego okupanta.
1942
– 1944 to apogeum eksterminacji narodu polskiego. Nacjonaliści
ukraińscy dokonują na ludności polskiej bezprzykładnej zbrodni. Po
wsiach zabijani są mieszkańcy pochodzenia polskiego;
starcy, kobiety, dzieci, a także Ukraińcy sprzyjający i chroniący
rodziny polskie. Zbrodniarze ci do dzisiaj nie zostali osądzeni, a nawet
ich formacje nie zostały potępione za nieludzkie czyny.
Niemcy
ponoszą klęskę na froncie wschodnim i zostają zmuszeni do opuszczenia
dawnych terenów polskich. W czasie działań wojennych i licznych
bombardowań zostaje zniszczona większą część Złoczowa, szczególnie
dzielnice śródmiejskie. W miejsce zamienionych w gruz kamieniczek
pobudowano ponure bloki w stylu sowieckim, a gospodarka radziecka
dokonała reszty dewastacji dawnej architektury miejskiej. Na Kępie,
dawnym grodzisku, zbudowano dwa gmachy; siedzibę okręgowej partii
komunistycznej i ośrodek kultury, a w rynku duży Dom Towarowy. W centrum
miasta sklepy i warsztaty zamieniono na mieszkania. Mimo tak
drastycznych zmian urbanistycznych, w wielu miejscach na obdartych z
tynków domach widać jeszcze ślady dawnej świetności i secesyjną
ornamentykę.
Na
wszystkich frontach trwają zmagania wojenne z Niemcami. Polacy, jako
czwarty największy koalicjant po stronie wojsk alianckich, walczą na
wszystkich frontach, a na terenach zajętych przez najeźdźców walczy
powołana Armia Krajowa.
W
dniach 4 – 11 lutego 1945 r. w Jałcie na Krymie przywódcy trzech
mocarstw: Rosji, USA i Anglii, ustalają nowy podział Europy, w wyniku
którego wschodnie tereny Polski zostają przyłączone do Związku
Socjalistycznych Republik Radzieckich. Następuje podział Europy na dwa
bloki polityczne; imperium zła we wschodniej i środkowej Europie oraz
blok wolnych i demokratycznych państw zachodniej Europy.
W roku 1991, w
wyniku rozpadu ZSRR, powstało nowe Państwo Ukraińskie. Jako sukcesor
terenów po rozpadzie ZSRR przejęło także zajęte w 1939r. Kresy
Południowo-Wschodnie II Rzeczypospolitej Polskiej. Polska jako pierwsza
uznała suwerenność Ukrainy.
Dzisiejszy Złoczów to już zupełnie inne miasto.
Choć znacznie rozbudowany, liczący około 25 000 ludności, sprawia
wrażenie miasta prowincjonalnego i zaniedbanego. Powrót do minionej
świetności wydaje się niemożliwy. Dawna zabudowa z pięknymi secesyjnymi
kamieniczkami legła w gruzach i podobny los spotkał też zabudowę dworską
przedmieść Złoczowa.Tętniąca niegdyś życiem główna ulica Sobieskiego,
stanowiąca wraz z rynkiem centrum handlowe, rozświetlone wieczorami
światłem wystaw sklepowych, dziś jest zupełnie martwa. Sklepy zamieniono
na mieszkania, a handel skupia się w dużym magazynie towarowym
wybudowanym przy rynku. Ulica Sobieskiego nazywa się obecnie
Szaszkiewicza...
Złoczów pozostał w pamięci takim jak dawniej, zanim zostali wypędzeni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz