niedziela, 11 marca 2018

Historia początków fotografii i kartki pocztowej

poniedziałek, 26 lipca 2010 18:17

Fotografia jest połączeniem różnych wynalazków w jedną całość: Ibn al-Hajsam (965-1040) wynalazł Camera obscura. Albert Wielki (1139-1238) odkrył azotan srebra. Georges Fabricius (1516-1571) wynalazł chlorek srebra. Daniel Barbaro opisał przysłonę w 1568 roku. Wilhelm Homberg w roku 1694 opisał jak światło przyciemnia niektóre chemikalia (efekt fotochemiczny).
Pierwszą trwałą fotografią był obraz wyprodukowany w 1826 roku przez Josepha-Nicéphore'a Niépce'a, francuskiego wynalazcę. Obraz powstał na wypolerowanej cynkowej płytce pokrytej asfaltem syryjskim. Produkcja tego zdjęcia wymagała ośmiogodzinnej ekspozycji w słoneczny dzień. Bitum twardnieje pod wpływem ekspozycji na światło. Nieutwardzony materiał może być zmyty olejkiem lawendowym, otrzymany w ten sposób negatyw można pokryć farbą litograficzną i odcisnąć na papierze tworząc druk. Później Niépce eksperymentował nad składnikami srebrnymi bazując na odkryciu Johanna Heinrich Schultza z 1724 roku. Odkrył, że chlorek srebra zmieszany z kredą ciemnieje po wystawieniu na działanie światła.
Następnie Joseph-Nicéphore Niépce wraz z Louisem Jacques'em Daguerre'em udoskonalili proces fotochemiczny z udziałem srebra. Niépce umiera w 1833 roku na apopleksje, a swoje notatki zostawia Daguerre. Nie posiadając naukowego wykształcenia Louis Jacques Daguerre dokonał dwóch zasadniczych okryć. Mianowicie odkrył, że wystawiając najpierw srebro na działanie par jodu przed ekspozycją, a następnie po zrobieniu zdjęcia na opary rtęci, mógł uzyskać obraz utajony. Obraz utajony to inaczej mówiąc negatyw ale jeszcze przed wywołaniem. Obraz utrwala się poprzez kąpiel w roztworze soli kuchennej. 7 stycznia 1839 roku Louis Jacques Daguerre ogłosił, że używając srebra i miedzianej płytki wynalazł proces zwany dagerotypem. Podobny proces jest nadal używany w aparatach Polaroid. Rząd francuski natychmiast wykupił patent i uczynił z niego własność publiczną. 25 stycznia 1839 roku Talbot zaprezentował proces zwany kalotypem. Pokrył on kartkę papieru chlorkiem srebra, żeby uzyskać natychmiastowy negatyw. George Eastman udoskonalił ten proces, który obecnie jest główną technologią wytwarzania filmów fotograficznych. W 1851 roku Frederic Scott Archer wynalazł proces kolodionowy.
Podczas rewolucji przemysłowej dagerotyp stał się popularnym sposobem robienia fotografii portretowej w klasach średnich. Dagerotypista Augustus Washington brał od 50 centów do 10 $ za odbitkę. Jednakże odbitki dagerotypowe były bardzo delikatne i nie umożliwiały kopiowania (powielania). Fotografowie naciskali na chemików by Ci udoskonalili proces robienia odbitek na większą skalę i dużo tańszych, co z kolei przywiodło ich do procesu Talbota. Nowoczesny proces fotograficzny powstał poprzez udoskonalanie i ulepszanie znanych wcześniej procesów. W 1884 roku Georg Eastman wynalazł suchy żel, który nakładał na papier lub film, dzięki temu fotografowie nie musieli nosić fotograficznych płytek i innych ciężkich chemikaliów. W czerwcu 1888 roku aparat Kodak Eastmana wszedł na rynek pod hasłem "You press the button, we do the rest" (Ty naciskasz guzik, my robimy resztę). Rok 1901 był rokiem, kiedy fotografia zaczęła być dostępna dla mas.
wejdź do Galerii
Kartki pocztowe
Kto i kiedy wprowadził karty pocztowe do obiegu? Co to jest filokartystyka?
Francuzi uważają, że karta pocztowa wprowadzona została podczas wojny prusko-francuskiej 1870-1871 roku przez nieznanego z nazwiska cenzora francuskiej poczty polowej. Żołnierz ten uznał, że korespondencja z frontu powinna być krótka, rzeczowa, dotycząca tylko najważniejszych spraw osobistych i łatwa do sprawdzenia. Zaklejani i otwieranie koperty to strata czasu. Wprawdzie dowództwo francuskie skrytykowało projekt pocztowego cenzora, jako rzecz "wysoce nieprzystojną", twierdząc, że "dyskrecja jest sprawą honoru", ale większość, mająca wstręt do pisania długich listów, wypowiedziała się za wprowadzeniem karty.
Niemcy natomiast uważają Heinricha von Stephena za twórcę karty pocztowej, który na Konferencji Pocztowej Krajów Niemieckich zgłosił postulat traktujący o możliwości prowadzenia korespondencji na „karcie pocztowej" pozbawionej koperty. Jedna strona karty miała być przeznaczona na adres, a druga na informacje. Propozycja jednak nie została przyjęta.
Pierwsze karty pocztowe bez ilustracji wydrukowano dopiero w 1869 roku w Austrii. Następnie w czerwcu 1870 r. księgarz Schwarz z Oldenburga wydal pocztówkę z wizerunkiem artylerzysty z armatą.
W końcu dopiero w lipcu 1875 roku, uchwalą Światowego Związku Pocztowego „Karta pocztowa" została zatwierdzona do międzynarodowego obiegu. Ostatecznie za wynalazcę pocztówki uważa się Emanuela von, Herman'a, profesora akademii wojskowej, który w 1869 roku opublikował w prasie niemieckiej artykuł o nowym sposobie korespondowania, o jego zaletach praktyczności i wyższości nad dotychczasowym prowadzeniem korespondencji..
Szybko okazało się, że nowa forma korespondencji przy pomocy kart pocztowych zaczyna robić błyskawiczną karierę w obiegu międzynarodowym. Uważano ją za widomy znak nowoczesności piszącego. który musi się spieszyć, bo takie są wymogi nowoczesności w szybkich kontaktach ludzkich. Na pisanie długich listów nie ma czasu. Na to mogą sobie pozwolić tylko „zaśniedziali mieszczanie" i ludzi z wyższych sfer, ale i oni ulegli magii nowoczesności. Do dobrego tonu należało przesyłanie kart z dalekich podróży. Na początku były to zwykłe białe kartoniki z nadrukiem "Carte postale", "Postkarte", "Cartolina postale", "Dopisnice". Szybko jednak zaczęły ukazywać się karty ilustrowane widokami miast, dziełami sztuki, portretami sławnych ludzi, dowcipnymi rysunkami, (np. karty primaaprilisowe, z ciętymi wierszykami, z pozdrowieniami z podróży i imieninowe. Z czasem przyjął się zwyczaj przesyłania zdjęcia jako kartę pocztową. Drukowana była seria zdjęć, które rozsyłano do znajomych, oczywiście jeżeli ktoś mógł pochwalić się urodą. Taką kartkę znalazłem w rodzinnym albumie. Dzisiaj jest to już osoba nieznajoma. Na odwrotnej stronie niema żadnego wpisu. Można się tylko domyślać, że to jakaś dalsza krewna lub znajoma rodziny.
Obecnie wydawane są karty pocztowe z gotowymi tekstami - wystarczy tylko podpis. W takiej korespondencji nie ma miejsca na kwiecistość wypowiedzi, finezję doboru słów w przekazywaniu uczuć, jak choćby to miało miejsce w listach króla Jana do Marysieńki, Słowackiego do Salomei, czy Chopina do George Sand. Można tu mnożyć przykłady, pięknie pisanych listów nawet obecnie. Dotyczy to raczej starszego pokolenia.
Dziś w dobie Internetu i elektronicznego przekazu, korespondencja szczególnie młodzieżowa, jest bardzo uboga. Często używa się wulgaryzmów. Widoczne to jest zwłaszcza na tzw. „Facebookach", a i w Internecie dziennikarze nie grzeszą dobrą polszczyzną. Parlamentarzyści tzw. „klasa polityczna" nie przebiera w jasnych i przejrzystych wypowiedziach, popisując się słownymi wpadkami. Nawet Premier w telewizji mówiąc o powodzi i ogromie zniszczeń, stwierdza, że „ktoś to musiał spieprzyć". A może to Rząd spieprzył Panie Premierze? No cóż świat się zmienia, a ludzie jacy są to widać? Przepraszam za odrobinę sarkazmu. Wróćmy jednak do historii powstania „pocztówki".
Otóż pierwszą wystawę kart pocztowych zorganizowano w 1900 roku staraniem Warszawskiego Towarzystwa Dobroczynności. Prezentowano Pokazano zbiory 10 wydawnictw z różnych krajów oraz przeszło 30 prywatnych kolekcjonerów.
Miłośnicy kart pocztowych nazywani są filokartystami. Do nich niewątpliwie należy znany krakowski kolekcjoner, zresztą nie tylko kart pocztowych, Marek Sosenko. To z jego bogatych zbiorów korzystam, prezentując karty pocztowe miast kresowych, za co serdecznie dziękuję.

Ci pasjonaci zrzeszeni są w Ogólnopolskim Klubie Filokartystów, który ma swoja siedzibę w Warszawskim Ośrodku Kultury, przy ulicy Elektoralnej. Organizowane są tam cotygodniowe spotkania - giełdy wymienne, a także dwa razy w roku aukcje starych pocztówek. Staraniem członków klubu jest również wydawany kwartalnik pt. "Filokartysta".




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz